- Szczegóły
- Kategoria: Slużby
- Odsłon: 77
W dniach 27-28 listopada br. w Dowództwie Wojsk Obrony Terytorialnej gościł przedstawiciel Sił Zbrojnych Szwajcarii gen. broni Daniel Baumgartner. Głównym celem wizyty była wymiana doświadczeń i omówienie założeń dotyczących współpracy.
„Szwajcaria nie ma armii, Szwajcaria jest armią” - to znane szwajcarskie powiedzenie jest bardzo bliskie polskiej koncepcji Wojsk Obrony Terytorialnej. Celem działania naszej Formacji jest przede wszystkim wzmocnienie potencjału obronnego Polski oraz naszych lokalnych społeczności. Każdy przeszkolony obywatel to realna siła oraz realne umiejętności. Dzisiejsze spotkanie z przedstawicielem Sił Zbrojnych Szwajcarii stanowi doskonałą płaszczyznę wymiany doświadczeń dotyczących funkcjonowania armii złożonych w przeważającej części z ochotników. – powiedział gen. bryg. Krzysztof Stańczyk, cz.p.o. Dowódcy Wojsk Obrony Terytorialnej.
Gen. broni Daniel Baumgartner był pod wrażeniem jakości żołnierzy WOT, którzy są gotowi wspierać lokalne społeczności w sytuacjach kryzysowych, a także bronić swojego kraju.
Jak wynika z informacji Martyny Wojenki z DWOT, głównym celem wizyty było omówienie założeń dotyczących współpracy bilateralnej Wojsk Obrony Terytorialnej i Sił Zbrojnych Szwajcarii. Podczas spotkania gen. broni Daniel Baumgartner został zapoznany z koncepcją i sposobem funkcjonowania naszej Formacji. Zaprezentowano mu również to, w jaki sposób zorganizowany jest system zarządzania kryzysowego w WOT.
Generał broni Daniel Baumgartner zakończył we wrześniu br. służbę na stanowisku Attache Obrony Szwajcarii w Waszyngtonie. Następnie został powołany na stanowisko starszego oficera sztabowego przy Dowódcy Sił Zbrojnych Szwajcarii.
Do współpracy z Siłami Zbrojnymi Szwajcarii Dowódca Wojsk Obrony Terytorialnej, jako brygadę partnerską, wyznaczył 16 Dolnośląską Brygadę OT.
zdjęcie: DWOT
- Szczegóły
- Kategoria: Slużby
- Odsłon: 147
Działania przeciwdywersyjne i przeciwrozpoznawcze - to główny temat wspólnego ćwiczenia taktycznego żołnierzy 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej i 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej, które odbyło się na terenie kompleksu leśnego w gminie Strzyżewice w powiecie lubelskim.
Sytuacja taktyczna ćwiczenia przewidywała przeniknięcie grup dywersyjnych w stały rejon odpowiedzialności (SRO) 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Wspólnym zadaniem żołnierzy 2 LBOT i 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej było prowadzenie działań rozpoznawczo-patrolowych, a następnie wykrycie i przechwycenie grupy dywersantów. Dodatkowym zadaniem terytorialsów było utrzymanie gotowości do zabezpieczenia dróg przemarszu wojsk, zapewnienia im swobody manewru, a także zapewnienia bezpieczeństwa obiektów infrastruktury krytycznej w SRO.
Żołnierze 2 LBOT ćwiczyli działania w doraźnych punktach kontrolnych, prowadzenie patroli pieszych i kołowych oraz działania na posterunkach obserwacyjnych. W ramach zadań przeciwdywersyjnych doskonalili również działania pościgowe oraz dozorowanie terenu z wykorzystaniem, m.in. przenośnych radarów rozpoznania pola walki PGSR-3i Beagle, będących na wyposażeniu 17 WBZ. W ćwiczeniu wykorzystano również pojazdy opancerzone MRAP oraz Rosomaki.
Głównym celem ćwiczenia było doskonalenie taktyki działań przeciwrozpoznawczych i przeciwdywersyjnych oraz współdziałania z żołnierzami wojsk operacyjnych. Tego typu ćwiczenia są dla terytorialsów również dobrą okazją do podtrzymywania zdolności bojowych do prowadzenia działań obronnych w swoim stałym rejonie odpowiedzialności.
Szkolenie pozwoliło zarówno na podsumowanie posiadanych już doświadczeń, jak i posłużyło do zweryfikowania nowych rozwiązań taktycznych i technicznych służących zapewnieniu bezpieczeństwa w stałym rejonie odpowiedzialności 2 LBOT. W ćwiczeniach wzięło udział blisko 100 żołnierzy 21 lubelskiego batalionu lekkiej piechoty, a całe przedsięwzięcie zostało zrealizowane zgodnie z programem szkolenia zaawansowanego żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej.
Tekst: kpt. Marta Gaborek
Zdjęcia: WOT
- Szczegóły
- Kategoria: Slużby
- Odsłon: 219
24 listopada kończy się trzytygodniowy kurs wysuniętych obserwatorów prowadzony przez specjalistów z 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej. W XII edycji udział bierze 17 żołnierzy z podległych pod „Czarną Dywizję” jednostek wojskowych.
Od 6 do 24 listopada br. na bazie obiektów szkoleniowych 17WBZ, OSPWL w Wędrzynie, a także budynku Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego w Gorzowie Wlkp. Szkolą się przyszli wysunięci obserwatorzy ognia. Trzytygodniowe szkolenie jest podzielone na kilka części. W pierwszej kolejności szkoleni mają do opanowania zagadnienia m.in. z topografii oraz procedury wsparcia ogniowego. W drugim tygodniu kursu żołnierze zmieniają otoczenie, by w terenie poznawać budowę sprzętu obserwacyjnego i optoelektronicznego.
We wtorek 21 listopada, w ramach zajęć praktycznych kursanci mieli możliwość szkolenia w terenie zurbanizowanym. Areną ćwiczeń stał się jeden z najwyższych punktów obserwacyjnych w Gorzowie Wlkp., mianowicie dach budynku Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego. „Działanie w realnych warunkach przynosi najlepsze efekty. Wówczas kursanci napotykają czynniki zewnętrzne, takie jak anteny, elementy metalowe budynku, które utrudniają im pracę na sprzęcie i zakłócają prawidłową pracę urządzeń elektronicznych” - tłumaczy kierownik szkolenia obserwatorów ognia kpr. Maksymilian Bednarski.
Instruktorzy poprzeczkę stawiają naprawdę wysoko, w praktyce szkolenie kończy około 30% kandydatów — obrazuje to poziom trudności kursu.
Przyszli obserwatorzy uczą się pracy z mapą, poznają możliwości rażenia ogniowego pododdziałów brygady oraz doskonalą wiedzę z topografii i geodezji.
Po każdym etapie szkolenia, uczestników czekają testy podsumowujące.
„Podstawowym zadaniem obserwatora ognia jest opracowanie danych do strzelania. Dlatego uczymy żołnierzy, jak za pomocą dostępnych środków wypracować potrzebne dane oraz w jaki sposób poprawnie wezwać wsparcie ogniowe” – dodaje kpr. Bednarski.
Żołnierze, którzy ukończą szkolenie, są zdolni do samodzielnego kierowania ogniem artyleryjskim.
Tekst: kpt. Anna Dominiak
Zdjęcia: st. szer. spec. Patryk Szymaniec
- Szczegóły
- Kategoria: Slużby
- Odsłon: 175
Nawet ok. 200 tys. żołnierzy ma być w przyszłym roku powołanych na ćwiczenia rezerwy wojskowej. W teorii brzmi dobrze, w praktyce powołanie takiej liczby rezerwistów może być bardzo problematyczne. A nawet, jak podkreślają sami żołnierze oraz eksperci, niemożliwe do zrobienia.
Miało być więcej, lepiej, inaczej. Obowiązująca od ubiegłego roku Ustawa o obronie Ojczyzny miała usystematyzować i usprawnić działanie systemu rezerw wojskowych. A organy resortu obrony z dumą zapowiadały, że w przyszłym roku ma być przeszkolonych nawet 200 tys. rezerwistów. Tyle że to najprawdopodobniej fikcja.
Dlaczego rezerwa jest tak istotna, pokazała wojna w Ukrainie. Żadna armia, nawet najliczniejsza, nie będzie armią sprawną i zapewniającą bezpieczeństwo państwu, bez odpowiednio przygotowanych i przeszkolonych rezerw. Po rezerwy musiała sięgnąć tak Ukraina, jak i Rosja. Właśnie dlatego tak istotny jest system rezerw i szkoleń.
Źródło: www.wojskonews.pl
Więcej: https://www.o2.pl >>>
- Szczegóły
- Kategoria: Slużby
- Odsłon: 155
Centralny Ośrodek Zurbanizowany w Wędrzynie (COZ). To tutaj szkolili się razem międzyrzeccy piechocińcy i skwierzyńscy terytorialsi. Żołnierze realizują cykl szkoleń zintegrowanych w terenie zurbanizowanym.
Dla obu Brygad, wspólne ćwiczenia to już nie pierwszyzna. Współpraca między pododdziałami Wojsk Obrony Terytorialnej i Wojskami Operacyjnymi stała się czymś naturalnym. Tym razem areną szkoleniową były obiekty Ośrodka Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych w Wędrzynie. W ćwiczeniach brali udział żołnierze ze 151 batalionu lekkiej piechoty w Skwierzynie (12 WBOT) i zmotoryzowani z 7 batalionu Strzelców Konnych Wielkopolskich (17 WBZ). Zajęcia prowadzone były od wczesnych godzin porannych na COZ w Wędrzynie.
Planowanie i prowadzenie obrony jest jednym z najważniejszych elementów szkolenia. Zajęcia mają na celu przygotować żołnierzy do działań zarówno podczas kryzysu, jak i operacji w trakcie otwartego konfliktu, dlatego działania w terenie zurbanizowanym są tak ważne – komentuje kierownik zajęć ppłk Piotr Sromala, dowódca ćwiczącego 7bSKW. Z kolei kpt. Dawid Grobelski – instruktor z 7bSKW tłumaczy: Walka w terenie zurbanizowanym , to jeden z najtrudniejszych elementów prowadzenia działań”.
Pododdziały doskonaliły umiejętności taktyczne. Żołnierze musieli zrealizować poprawnie cztery zadania aby otrzymać pozytywną ocenę od dowódców i instruktorów.
To była doskonała okazja wymiany doświadczeń żołnierzy wojsk operacyjnych oraz obrony terytorialnej. Na co dzień szkolimy się według różnych programów i z innym przeznaczeniem. Warto jednak podkreślić, że wszyscy możemy wykonywać zadania w tym samym środowisku działań, terenie zurbanizowanym. Żołnierze wysoko ocenili jakość współpracy oraz przygotowanie do zajęć obu stron – wyjaśnia kpt. Krzysztof Ciupak, dowódca kompanii lekkiej piechoty ze 151 blp w Skwierzynie.
Pierwsze z zadań polegało na wykonaniu ubezpieczonego podejścia do budynku, wejścia do KTO Rosomak i wyjścia. Kolejnym epizodem było taktyczne wejście i wyjście z budynku oraz desant z pojazdu w ruchu z zajęciem pozycji i podejściem do budynku, który osłaniany był przez pojazd KTO Rosomak. Podczas ćwiczeń żołnierze używali środków pozoracji i amunicji ćwiczebnej.
Oficer prasowy 17 WBZ
kpt. Anna Dominiak