- Szczegóły
- Kategoria: Aktualności
- Odsłon: 9232
Od 29 listopada wchodzi w życie rozporządzenie MON z 10 listopada 2023 r. w sprawie przeprowadzenia kwalifikacji wojskowej w 2024 r. Rozpocznie się 1 lutego, a zakończy pod koniec kwietnia 2024 r. Liczba wezwanych do stawienia się resort obrony narodowej oszacował na 230 tysięcy.
Po wejściu w życie ustawy z 11 marca 2022 ustawy o obronie Ojczyzny, za przeprowadzenie kwalifikacji wojskowej odpowiada resort obrony narodowej ( poprzednio wspólnie MON i MSWiA). Bieżący nadzór nad przygotowaniem i przebiegiem kwalifikacji wojskowej mają sprawować wojewodowie, a przeprowadzają starostowie i prezydenci miast na prawach powiatu.
Zgodnie z art. 59 tej ustawy, kwalifikacja wojskowa obejmuje mężczyzn, którzy w danym roku kalendarzowym kończą 19 lat życia, a także te osoby, które nie dopełnią tego obowiązku do 60 lat, jeżeli nie posiadają określonej kategorii zdolności do czynnej służby wojskowej. Ochotnicy do tego wieku mogą bowiem ustalić kategorię zdrowia.
Jakie roczniki zostaną wezwane na kwalifikację
W 2024 r. wezwani do kwalifikacji wojskowej będą przede wszystkim mężczyźni w wieku 19 lat (urodzeni w 2005 r.), mężczyźni w wieku 20-24 lat urodzeni w latach 2000-2004, którzy nie posiadają określonej kategorii do czynnej służby wojskowej, a także osoby, które w latach 2022 i 2023 zostały uznane za czasowo niezdolne do służby ze względu na stan zdrowia (gdy okres niezdolności upływa przed zakończeniem kwalifikacji).
Ponadto kwalifikacji podlegają kobiety urodzone w latach 1997-2005 , które posiadają wykształcenie lub kwalifikacje wojskowe, poszukiwane przez wojsko. Szczegóły określa rozporządzenie Rady Ministrów z 13 lipca 2023 r. w sprawie wskazania grup kobiet poddawanych obowiązkowi stawienia się do kwalifikacji wojskowej.
Chodzi o kobiety posiadające wykształcenie lub kwalifikacje zawodowe wymagane do wykonywania zawodów medycznych, weterynaryjnych, morskich oraz lotniczych, a także zawodów: psychologów, rehabilitantów, radiologów, diagnostów laboratoryjnych, informatyków, teleinformatyków, nawigatorów oraz tłumaczy.
Komisja przydziela kategorie wojskowe
Podczas kwalifikacji komisja określa zdolności fizyczne i psychiczne do służby wojskowej. Kwalifikacja wojskowa kończy się nadaniem kategorii wojskowej:
- A - zdolny do czynnej służby wojskowej
- B - czasowo niezdolny do czynnej służby wojskowej (12 lub 24 miesiące)
- D - niezdolny do czynnej służby wojskowej w czasie pokoju
- E - trwale i całkowicie niezdolny do czynnej służby wojskowej w czasie pokoju oraz w czasie ogłoszenia mobilizacji podczas wojny.
Zgodnie z nowelizacją ustawy o AMW oraz innych ustawach (Dz.U z 14.09.2023, poz. 1872), która weszła w życie pod koniec września, w ustawie o obronie Ojczyzny uelastyczniono przepisy dotyczące zmiany kategorii zdrowia. Po zmianie przepisów możliwa będzie zamiana kategorii zdrowia D na A (zdolny do służby wojskowej). Zdaniem resortu dotychczasowe przepisy nie uwzględniały postępu medycyny. A u wielu osób, od czasu kwalifikacji wojskowej nastąpiła poprawa stanu zdrowia np. w wyniku zastosowania w leczeniu nowych technologii medycznych. Zmiana przepisów pozwoli tym osobom wstąpić do wojska, na co liczy MON.
Każdy kto stawi się do kwalifikacji otrzyma stopień szeregowego
Każda osoba, która stawi się do kwalifikacji wojskowej otrzyma stopień szeregowego. Nie każdy otrzyma książeczkę wojskową. Będzie przeznaczona jedynie tym ochotnikom, którzy będą chcieli założyć mundur.
Jeśli nie będzie zainteresowany służbą w wojsku zostanie przeniesiony do tzw. rezerwy pasywnej. W tym okresie przedstawiciel WCR będzie zachęcał osoby do odbycia dobrowolnej wojskowej służby zasadniczej, studiami w akademii wojskowej lub nauką w szkole podoficerskiej. Zachętą na początek jest uposażenie zasadnicze w wysokości 4960 zł, które dla osób do 26 roku życia nie jest opodatkowane, ale z odliczeniem ubezpieczenia zdrowotnego ( 9 proc.).
Koszty przeprowadzenia kwalifikacji w 2024 r. oszacowano 48,3 mln zł. Środki zaplanowano w budżetach poszczególnych wojewodów. R.Ch.
- Szczegóły
- Kategoria: Aktualności
- Odsłon: 2365
W poniedziałek 27 listopada Prezydent RP Andrzej Duda powołał nowy rząd Mateusza Morawieckiego. Nowy/stary Premier będzie teraz starał się o uzyskanie w Sejmie wotum zaufania. Jednak nawet sami politycy PiS nie wierzą, że jego misja zakończy się sukcesem. Wygląda na to, że obecna władza chce jedynie jak najbardziej przeciągnąć moment, w którym pożegna się z najważniejszymi stanowiskami w Państwie.
Polityczny krajobraz po wyborach
Już 15 października, czyli w dniu wyborów parlamentarnych praktycznie wiadome było, że obecna partia rządząca utraci władzę w naszym kraju. Wyborcy zapewnili PiS tylko 194 mandaty, a praktycznie zerowe możliwości koalicyjne pozbawiły złudzeń na kontynuowanie obecnego stanu rzeczy. Mimo to najważniejsi politycy władzy starali się pokazać, że utworzenie większości jest może trudne, ale jak najbardziej możliwe. Rozpoczęło się polityczne kuszenie polityków opozycji dla których propozycja od PiS nie okazała się kusząca. Nic dziwnego, bo nowa większość, która ukonstytuowała się w Sejmie wydaje się nad wyraz silna. 248 posłów KO, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy w zupełności wystarczy do stworzenia stabilnej większości to też żaden poseł nie chce przejść do partii przegranej.
Mimo wszystko w Pałacu Prezydenckim i tak odbyła się uroczystość zaprzysiężenia nowych członów rządu. Tak jak spodziewali się eksperci, próżno tam szukać przedstawicieli partii innych niż PiS (czy szerzej Zjednoczona Prawica). Nowi ministrowie nie pobędą długo w swoich ministerstwach, ponieważ szans na uzyskanie wotum zaufania praktycznie nie ma, a Polska będzie teraz czekać na ruch Sejmu, który to wskaże nowego kandydata na szefa rządu.
Błaszczak na razie zostaje, Kamiński odchodzi
Mimo, że Mariusz Błaszczak zarzekał się, że nie wejdzie do nowego rządu (miał się on składać z polityków z tzw. 2 szeregu, zniknąć miały najbardziej kontrowersyjne postacie) to władze partii zdecydowały inaczej. Ostatecznie MON nie doczekało się nowego kierownictwa. Wynikać to może z konieczności dokończenia pewnych spraw związanych z funkcjonowaniem Sił Zbrojnych, być może planowane są jakieś ważne międzynarodowe spotkania na których wypada, aby obecny był dotychczasowy minister, albo dopinane są kolejne kontrakty zbrojeniowe.
Inna sytuacja ma miejsce w MSWiA, Mariusz Kamiński został odwołany ze swojego stanowiska. Polityk nadzorował praktycznie cały aparat bezpieczeństwa państwa, miał pod sobą nie tylko służby podległe MSWiA, ale także nadzór nad służbami specjalnymi. Zastąpił go Paweł Szefernaker, który w ministerstwie pracował od 2018 roku. Nie jest jednak oczywiste czy sensowne jest pokazanie sylwetki nowego ministra, gdyż zapewne nie przedstawi on żadnych innowacyjnych planów odnośnie funkcjonowania ministerstwa i służb, a nawet jeśli to zrobi i tak nie będzie miał okazji ich zrealizować. Obaj ministrowie najprawdopodobniej odejdą niedługo ze swoich stanowisk za sprawą nieuzyskania przez rząd, którego są członkami wotum zaufania.
Przeciąganie oddania władzy w Polsce znacznie osłabia naszą pozycję międzynarodową. W obliczu niespokojnej sytuacji za naszymi granicami konieczne jest jak najszybsze unormowanie spraw w Polsce. Obecnie wszystkie decyzje, które są podejmowane w tym przejściowym okresie mogą zostać bardzo łatwo podważone.
Wojsko i służby czekają na nowe szefostwo. Od kilku tygodni wiemy, że stanowiska szefa MON i MSWiA obejmą odpowiednio Władysław Kosiniak-Kamysz oraz Marcin Kierwiński. Zamiast oglądać polityczny teatr, nowi ministrowie powinni móc w końcu pokazać się społeczeństwu, żołnierzom i funkcjonariuszom. Nie wiemy jakie mają dokładnie pomysły, jakie będą ich pierwsze decyzje. Co dalej ze zbrojeniami, liczebnością armii? Jak nowy szef MSWiA ma zamiar poradzić sobie z małą ilością osób chcących podjąć służbę w podległych mu instytucjach? Odpowiedzi na takie pytania oczekujemy. Ponadto za nowymi ministrami przyjdą zapewne szerokie decyzje kadrowe, które także zmienią priorytety niektórych formacji.
Mateusz Bartczak
Zdjęcie: prezydent.pl
- Szczegóły
- Kategoria: Aktualności
- Odsłon: 15806
Żołnierzom obrony terytorialnej udziela się urlopu wypoczynkowego w wymiarze do 24 dni kalendarzowych w danym roku - przewiduje projekt rozporządzenia MON w sprawie urlopów żołnierzy niebędących żołnierzami zawodowymi, który znajduje się w konsultacji.
Potrzeba opracowania tych przepisów powstała w związku z wejściem w życie nowelizacji ustawy 11 marca 2022 r. o obronie Ojczyzny (Dz. U. poz. 2305, z późn. zm.) po kolejnej jej nowelizacji przewidywanej ustawą 17 sierpnia 2023 r. dotyczącą Agencji Mienia Wojskowego (Dz.U. poz. 1872). Chodzi o art. 331 ust. 9, który został poszerzony o dodatkowe przepisy regulujące udzielanie urlopów wypoczynkowych i dodatkowych żołnierzom niezawodowych w czasie odbywania służby wojskowej. Nowe regulacje obejmują nie tylko żołnierzy zasadniczej służby wojskowej, terytorialnej służby wojskowej czy też w okresie służby w razie ogłoszenia mobilizacji i w czasie wojny, ale także - co jest nowością - służby w aktywnej rezerwie czy też odbywania ćwiczeń wojskowych w ramach pasywnej rezerw.
Terytorialsom przysługuje 24 dni urlopu wypoczynkowego
Zgodnie z § 3 projektu rozporządzenia urlopu wypoczynkowego udziela się na pisemny wniosek żołnierza lub z urzędu żołnierzom zasadniczej służby wojskowej (na razie zawieszonej) oraz Obrony Terytorialnej w wymiarze do 24 dni kalendarzowych w danym roku. Z tego uprawnienia wyłączeni są kandydaci do zawodowej służby wojskowej odbywających dobrowolną zasadniczą służbę wojskową w trakcie kształcenia w uczelniach wojskowych ( podchorążowie na I roku), w szkołach podoficerskich oraz w centrach szkolenia lub ośrodkach szkolenia.
Dowódca pododdziału został zobowiązany do opracowania planu urlopów, uwzględniając w miarę możliwości wnioski żołnierzy. Inny termin jest możliwy w przypadkach uzasadnionych potrzebami służbowymi lub na wniosek żołnierza, przy czym uwzględnia się zwolnienie lekarskie. Dowódca jednostki wojskowej może na wniosek żołnierza przedłużyć urlop wypoczynkowy żołnierza o czas niezbędny na przejazd do miejsca pobytu na urlopie i z powrotem.
Z kolei na urlop dodatkowy w wymiarze 10 dni mogą liczyć żołnierze za okres pełnienia służby przez co najmniej 60 dni w ciągu roku w strefie działań bojowych w czasie wojny. Ten urlop można dołączyć do urlopu wypoczynkowego jeżeli nie koliduje to z realizacją zadań służbowych.
Natomiast urlopu zdrowotnego udzielenia się żołnierzowi zasadniczej służby wojskowej oraz w razie ogłoszenia mobilizacji i w czasie wojny dopiero po orzeczeniu wojskowej komisji lekarskiej w tej sprawie.
Urlop okolicznościowych od 1 do 14 dni
Żołnierzy może otrzymać urlop okolicznościowy na jego udokumentowany wniosek:
w wymiarze od 1 ( do tej pory było 3 dni) do 5 dni roboczych w przypadku:
- zgonu i pogrzebu lub ciężkiej choroby najbliższego członka rodziny, za którego uważa się małżonka, dziecko, ojca, matkę, byłego opiekuna prawnego, siostrę, brata, babkę lub dziadka żołnierza, a także dziecko, ojca, matkę lub byłego opiekuna prawnego małżonka żołnierza,
- zawarcia związku małżeńskiego przez żołnierza,
- urodzenia się dziecka żołnierza,
- potrzeby odwiedzenia małżonka lub dziecka żołnierza,
- potrzeby załatwienia spraw rodzinnych i osobistych.
Z kolei urlop okolicznościowy w wymiarze do 14 dni roboczych przysługuje w przypadku konieczności usunięcia skutków wystąpienia stanu klęski żywiołowej, która dotknęła jego rodzinę, lub w związku z pracami sezonowymi w prowadzonym osobiście lub wraz ze współmałżonkiem gospodarstwie rolnym.
Kiedy można odwołać żołnierza w urlopu
Odwołanie żołnierza z urlopu następuje w formie pisemnego zawiadomienia lub w formie powiadomienia telefonicznie lub w każdy inny możliwy i dostępny sposób. Stwierdza się to w rozkazie dziennym dowódcy jednostki wojskowej. Odwołanie powinno być uzasadnione i mieć wyjątkowy charakter.
Żołnierzowi odwołanemu z urlopu należy się ponownie ten urlop w pełnym wymiarze, jeżeli przebywał na nim nie dłużej niż 3 dni kalendarzowe. W pozostałych przypadkach przysługuje mu urlop w wymiarze niewykorzystanym.
Nowe przepisy, które wejdą w życie po 14 dniach od ich publikacji w Dzienniku Ustaw zastąpią rozporządzenie MON z 26 maja 2022 r. w sprawie urlopów żołnierzy niebędących żołnierzami zawodowymi (Dz. U. poz. 1232). R.Ch.
Zdjęcie: 6 MBOT
- Szczegóły
- Kategoria: Aktualności
- Odsłon: 45117
Rzutem na taśmę, przed dymisją gabinetu Mateusza Morawieckiego, resort spraw wewnętrznych i administracji zdecydował o przyznaniu nagród specjalnych dla ponad 15 tys. funkcjonariuszy Policji, Państwowej Straży Pożarnej, Straży Granicznej oraz Służby Ochrony Państwa, szczególnie zaangażowanych w działania związane z zapewnieniem bezpieczeństwa na wschodniej granicy naszego kraju.
Za służbę na granicy i zabezpieczenie Narodowego Święta Niepodległości
Okazją – jak poinformował szef MSWiA Mariusz Kamiński - było niedawno obchodzone Narodowe Święto Niepodległości i zamiar uhonorowania wysiłku funkcjonariuszy służących na naszej granicy z Białorusią, Rosją i Ukrainą czy też strażaków, zaangażowanych w gaszenie pożarów poza granicami.
Za działania związane z zapewnieniem bezpieczeństwa na naszej wschodniej granicy zostało docenionych blisko 5 tys. strażników granicznych i ponad tysiąc policjantów.
Ponad 200 strażaków Państwowej Straży Pożarnej wyróżniono za działania podejmowane w szczególnie trudnych warunkach w związku z kryzysem na granicy z Białorusią i wojną na Ukrainie. Zostali oni też nagrodzeni za zaangażowanie w przygotowania i zabezpieczenie obchodów rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.
MSWiA wylicza, że prawie 8,8 tys. funkcjonariuszy Policji otrzymało nagrody „za zabezpieczenie tegorocznych obchodów Narodowego Święta Niepodległości”, a 160 policjantów oraz funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa i Straży Granicznej - „za wzorowe wykonywanie zadań służbowych oraz wykazywaną w służbie odwagę”.
Resort spraw wewnętrznych i administracji w komunikacie nie podał ile przeznaczył środków na nagrody i w jakiej były przeciętnej wysokości.
Prawie tysiąc zł średnio na żołnierza
W resorcie obrony narodowej przynajmniej podano ile przeznaczył szef MON na nagrody na żołnierzy zawodowych. Odchodzący szef MON Mariusz Błaszczak w decyzji nr 122 z 7 listopada br. przyznał rekordową pulę na nagrody uznaniowe dla kadry zawodowej WP. O ile w decyzji budżetowej z 17 lutego br. na nagrody uznaniowe przeznaczono 83 mln zł, w lipcu br. szef resortu ON podwyższył tę kwotę do 134,6 mln zł, to w listopadzie – na premie jednorazowe zaplanowano wydać 258 mln 429 tys. zł. Od lipca tego roku jest to wzrost 123 mln 829 tys. zł. Ponieważ na początku listopada żołnierzy zawodowych było ok. 126 tysięcy żołnierzy zawodowych, to na jednego wojskowego wypada ok. 982 zł nagrody jednorazowej.
Jak wynika z naszego forum, wielu żołnierzy zawodowych dostało większe nagrody, ale część z nich nadal czeka. Zgodnie z rozporządzeniem MON z 12 lipca 2023 r. w sprawie nagród uznaniowych i zapomóg żołnierzy zawodowych, nagrody uznaniowe przyznaje dowódca jednostki wojskowej, z jego z inicjatywy, jego przełożonych, a także na wniosek bezpośredniego przełożonego żołnierza zawodowego w związku z przejawianiem inicjatywy w służbie albo wykonywaniem zadań służbowych wymagających szczególnie dużego nakładu pracy
Nie zawsze proces przyznawania nagród pieniężnych żołnierzom zawodowym jest sprawiedliwy, przejrzysty i oparty na obiektywnych kryteriach. Decyzje dotyczące przyznawania nagród powinny być oparte na udokumentowanych osiągnięciach i zasługach każdego żołnierza, z uwzględnieniem odpowiednich standardów i wytycznych.
Z uwagi na procedury budżetowe, nagrody uznaniowe w sferze budżetowej powinno się wypłacić do końca pierwszej połowy grudnia br. W przeszłości, jak np. dwa lata temu, zdarzały się przypadki wstrzymania wypłaty nagród, w tym jednorazowych premii z funduszu wynagrodzeń. Ry
- Szczegóły
- Kategoria: Aktualności
- Odsłon: 4756
Zwiększenie liczby funkcjonariuszy Straży Granicznej uprawnionych do otrzymania dodatku granicznego – przewiduje nowelizacja rozporządzenia w sprawie uposażenia zasadniczego oraz dodatków do uposażenia funkcjonariuszy Straży Granicznej.
Chodzi o nowelizację rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie uposażenia zasadniczego oraz dodatków do uposażenia funkcjonariuszy Straży Granicznej z 9 listopada 2023 r. (Dz. U. z 2023 r., poz. 2459), która weszła w życie.
Funkcjonariuszom Straży Granicznej przysługuje do uposażenia między innymi dodatek graniczny. Wynika to z art. 108 ust. 1 ustawy z 12 października 1990 r. o Straży Granicznej (tekst jedn. Dz. U. z 2023 r., poz. 1080, z późn. zm.) oraz z § 4 ust. 1 rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 8 lutego 2008 r. w sprawie uposażenia zasadniczego oraz dodatków do uposażenia funkcjonariuszy Straży Granicznej (tekst jedn. Dz. U. z 2022 r. poz. 2424, z późn. zm., dalej rozporządzenie)
Zgodnie z § 11b ust. 1 obowiązującego dotychczas rozporządzenia funkcjonariusze wykonujący zadania w bezpośredniej ochronie granicy państwowej lub kontroli ruchu granicznego na granicy państwowej z Federacją Rosyjską, Republiką Białorusi, Ukrainą oraz w lotniczych lub morskich przejściach granicznych, pełniący służbę na stanowiskach w placówkach Straży Granicznej w komórkach wewnętrznych właściwych do:
- kontroli ruchu granicznego,
- służby granicznej,
- służby dyżurnej operacyjnej,
- wsparcia specjalistycznego,
- postępowań granicznych
- otrzymują dodatek graniczny w wysokości 450 zł miesięcznie.
Potrzeba zmiany § 11b rozporządzenia wynikła z konieczności rozszerzenia grupy funkcjonariuszy pełniących służbę w placówkach Straży Granicznej ochraniających odcinek granicy państwowej z Federacją Rosyjską, Republiką Białorusi, Ukrainą. Zgodnie z wcześniejszym stanem prawnym funkcjonariusze pełniący służbę we wskazanych wyżej placówkach, aby mogli otrzymywać dodatek graniczny, musieli dodatkowo zajmować stanowiska służbowe w komórkach wewnętrznych wymienionych w § 11b ust. 1 rozporządzenia (komórkach placówek Straży Granicznej ochraniających odcinek granicy państwowej z Federacją Rosyjską, Republiką Białorusi lub Ukrainą, lotniczych przejść granicznych, morskich przejść granicznych, lotniczych oraz morskich przejść granicznych, dywizjonów Straży Granicznej).
Ze względu na trudną sytuację na granicy wschodniej Polski spowodowaną sytuacją migracyjną, wojną w Ukrainie oraz uwzględniając zaangażowanie wszystkich funkcjonariuszy pełniących służbę w placówkach Straży Granicznej ochraniających odcinek granicy państwowej z Federacją Rosyjską, Republiką Białorusi, Ukrainą w realizację zadań związanych z ochroną granicy państwowej konieczna stała się zmiana przepisów.
W myśl znowelizowanych przepisów rozporządzenia funkcjonariusze pełniący służbę na stanowiskach w placówkach Straży Granicznej ochraniających odcinek granicy państwowej z Federacją Rosyjską, Republiką Białorusi lub Ukrainą będą otrzymywać dodatek graniczny w wysokości 450 zł miesięcznie. W porównaniu do obowiązujących wcześniej rozwiązań zrezygnowano z uzależnienia uprawnienia do tego dodatku od wykonywania zadań w bezpośredniej ochronie granicy państwowej lub kontroli ruchu granicznego.
Funkcjonariusze pełniący służbę na stanowiskach, na których nie przysługuje dodatek graniczny, którzy ze względu na bieżące potrzeby służby czasowo wykonują w placówkach Straży Granicznej albo dywizjonach Straży Granicznej zadania właściwe dla komórek lub stanowisk otrzymają dodatek graniczny w wysokości proporcjonalnej do liczby dni wykonywania tych zadań.
Przepisy znowelizowanego rozporządzenia mają zastosowanie do przyznania dodatku granicznego od dnia 1 marca 2023 r. funkcjonariuszom pełniącym służbę na stanowiskach w placówkach Straży Granicznej, którzy na podstawie dotychczasowych przepisów nie otrzymywali tego dodatku.
Funkcjonariuszem którzy od dnia 1 marca 2023 r. do dnia wejścia w życie omawianej nowelizacji rozporządzenia nabyli prawo do dodatku granicznego w wysokości proporcjonalnej do liczby dni wykonywania zadań, otrzymają wyrównanie dodatku granicznego do pełnej wysokości tego dodatku.
Aneta Mościcka
zdjęcie: SG
- Kryzys na granicy fińsko-rosyjskiej. W tle możliwość użycia wojska
- Szybsze awanse żołnierzy zawodowych w razie mobilizacji i wojny oraz dodatki do uposażenia żołnierzy ZSW
- MON odpowiedział RPO na problemy żołnierzy 22 Batalionu Piechoty Górskiej
- Bliski Wschód odwraca uwagę od wojny na Ukrainie. Izrael “nowym” problemem dla Europy i USA